2009/07/24

Fantasie Bridgette

Żeby się trochę odmineralnić, zanim znowu napiszę o nowej manii ;) - recencja nowego, w końcu czarnego nabytku.

Fantasie Bridgette balkonetka to model stary, a przynajmniej kilkuletni. Od początku mojego stanikowego uświadomienia podobał mi się no i Fantasie, choć nie jest najbardziej lubianą marką powszechnie, dla mnie jest gwarancją wygody, komfortu, precyzji wykonania i jakości. Biustonosze Fantasie, choć w sklepach stosunkowo drogie, w dobrych cenach można upolować na Ebayu i stąd też pochodzi moja Brydzia. :)
Kolor czarny, może nie jest dokładnym opisem tego stanika, co jest tu dużo koloru beżowo-złotego w koronkach wykańczających miseczkę i w materiale, który wyścieła miseczki od wewnątrz, tym samym będąc tłem dla czarnej koronki u dołu miseczek. Koronki i czarne i beżowe są naprawdę piękne i eleganckie.

Materiał na każdym kroku wykończony jest dokładnie, na mostku i przy ramiączkach ciekawsze niż zwykle podwójne kokardki. Dodatkowo ramiączka zostały zamocowane w specyficzny sposób, na pętelkach. Niektórzy uważają że takie mocowanie nadaje lekkości, dla mnie najważniejsze jest aby te pętelki nie były nadto elastyczne i tutaj nie są. Jedyny detal, który już na pierwszy widok trochę mnie zniechęcał, albo po prostu kłóci mi się z tym eleganckim i wysmakowanym stanikiem to materiał boczków. Niestety inny niż materiał mostka, nie wiem czy było to niewykonalne zadanie, czy "jakie licho" kierowało konstruktorami/projektantami, ale materiał boczków jest czarny w beżowe kropeczki.

Kropeczki i inne łączki to zdecydowanie nie jest mój ulubiony deseń, chyba najbardziej nielubiany przeze mnie i tu mnie razi (gdzie mnie mniej razi, będzie na końcu tego wpisu ;) ).
Niestety stanik jest dosyć mocno zabudowany, nawet jak na Fantasie i nawet jak na balkonetkę, przez to robią się drobne zmarszczki. Ale ponieważ wyleczyłam się już z głębokich dekoltów, no może poza wakacjami to jakoś dam radę. Kształt jak zawsze niezawodny, uniesiony i zebrany z boków.
Miskę określiłabym jako standardową, obwód w nowiutkim staniku też całkiem przyjemnie ścisły, choć jak wiadomo Fantasie lubi się rozciągać.
Widok tego stanika zdecydowanie rozpieszcza, dodaje luksusu.


A teraz trochę na zielono: po pierwsze, bardzo fajna zielona saszetka zapachowa Pachnąca Szafa o nucie Cytrusy z pieprzem, która wypełania zapachem moją szufladę stanikowo-bieliźnianą, za jedyne 1.99 PLN, dostępna w sieci Rossman.
A drugie zielone dotyczy mojego nowego celu stnikowego - zielonego. Mam na oku miętowego George'a Cleo, albo Akwarelę Effuniak, ale może upoluję coś innego.


Na pewno zanim trafi się zielone czeka nas recenzja pewnego nudnego, gładziutkiego niewidzialnego na skórze...

2009/07/10

Minerały

Wpadłam chyba po uszy w kolejną mini manię - kosmetyki mineralne. Zaczęło się niewinnie, ot skończył mi się podkład i zrodziło się pytanie "Co teraz kupić?". Po pierwsze lato, trzeba się liczyć z upałami i że makijaż może spłynąć pod wpływem temperatury i znowu mogę sobie zrobić kuku kolorem, bo wybiorę zbyt jasny, a za chwilę się opalę i nie będzie pasował, albo jak rok temu dobiorę już do opalenizny, a za kilka miesięcy (bo spokojnie na 4-5 miesięcy wystarczy mi opakowanie podkładu) już nie będzie pasował. No i tak moje rozważania skłoniły mni ku podkładom mineralnym, bo są w proszku, więc szansa spłynięcia jest mniejsza. Niemniej pierwsze kroki skierowałam do działu "Kosmetyk Wszech Czasów" na Wizażu. Tam już w kategorii najlepszych z najlepszych firmy o których jeszcze nie słyszałam np. Everyday Minerals. Z KWC przerzuciłam się już na Forum wizażowe i podforum o kosmetykach mineralnych i wsiąkłam. Przeszło 100 firm kosmetycznych, masa recencji, zdjęć kosmetyków. Czytam i nadal nie ogarniam.

Oczywiście darmowy zestaw próbek z EDM mam juz w domu, razem z pierwszym pędzlem do kosmetyków mineralnych Long Handled Kabuki. Oczywiście nie trafiłam z kolorem podkładu, ale następne zamówienie również bezpłatnych próbek już do mnie leci, może będzie lepiej a i do wspólnych forumowych zakupów już się dopisałam z firm Lumiere i bardzo sympatycznej i maksymalnie kociej firmy Meow.
Zdjęcia będą po drugiej dostawie próbek EDM.