2009/11/14

Zmy... odpoczywanie

To jak nowy etap w życiu - koniec zmywania. Od dziecka wszyscy wiedzieli, że nienawidzę zmywania naczyń. Już w podstawówce opowiadałam, że męża znajdę bogatego i kupi mi zmywarkę. No i dziś pierwszy dzień bez zmywania naczyń. Zmywarka zamieszkała z nami już miesiąc temu, ale jej instalacja wydawała się być murem nie do przeskoczenia. Wczoraj optymistycznie zabraliśmy się do instalacji, a raczej przebudowy starych mebli kuchennych. Jak wiadomo wszystko łatwiej budować od początku niż przebudowywać, ale jak trzeba to trzeba. Największe problemy, które widziałam zanim wzięliśmy się do pracy okazały się być błahe, a naprawdę duże problemy ujawniły się dopiero podczas pracy. Tak czy inaczej - dzisiaj nasza zmywarka wykonała dziewiczą pracę za nas :D No z tej okazji to paznokcie trzeba było sobie zrobić na pewno :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz